My, pokolenie zwycięzców, mamy nieznośną tendencję do piętnowania porażek. Porażki wstydzimy się bardziej niż wizyty u proktologa – świadczy ona w końcu o naszej słabości czy niekompetencji. Walczymy więc o każdy sukces, jak o Crocsy w Lidlu, a przed porażkami umykamy jak poseł Suski przed odpowiedziami na trudne pytania.
Niestety w szkole nauczą Cię może wzoru na pole trapezu, daty bitwy pod Szczekocinami i koronki do Miłosierdzia Bożego, ale na pewno nie przygotują Cię, jak godnie znosić porażkę. Wobec tego młody człowiek po raz pierwszy w życiu spotykający się z taką sytuacją, rozkłada bezradnie ręce i pyta, jak i czy w ogóle jeszcze żyć…
5 najskuteczniejszych budzików świata
Są takie dni, chociażby dzień dzisiejszy, kiedy dźwięk budzika dociera do nas jak przez gęstą radioaktywną mgłę, powieki są ciężkie jak ego Donalda Trumpa, a kończyny sparaliżowane niczym ruch w Warszawie podczas szczytu NATO.
Od jakiegoś czasu, dzięki mojej skromnej osobie, wiecie już jakiego błędu przy wyborze budzika nie popełniać. Dzisiaj z kolei zajmiemy się wszystkimi innymi niepozornymi rzeczami, które skutecznie zmotywują Was do opuszczenia legowiska.
Jak stracić wiarę w ludzi, czyli dwie książki, które musisz przeczytać
Sądzisz, że sadyści i psychopaci to tylko owoc wyobraźni żerujących na naszej naiwności autorów thrillerów i powieści kryminalnych? Szczerze wierzysz w kompetencje służb mundurowych, prawo i sprawiedliwość? Myślisz, że każdego zbrodniarza spotka proporcjonalna do jego czynów kara? A może Twoim zdaniem termin ,,homofobia” to wymysł lewaków ograniczających Twoje prawo do wolności wypowiedzi? Jeśli właśnie w takim świecie żyjesz, to już najwyższy czas dorosnąć i sięgnąć po dwie książki, które sprawią, że stracisz wiarę w ludzi i samego siebie.
[w dzisiejszej podróży po najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej natury będzie towarzyszył nam rozczarowany David Bowie; to tak na pocieszenie]