No i stało się. Zamieszkaliśmy razem. Tym samym spełniło się moje skryte marzenie i jego najskrytsze obawy. A może właśnie odwrotnie… Wraz z wnoszonymi na trzecie piętro pierwszymi torbami pełnymi prywatnych rzeczy samego Sympatycznego, oprócz bólu kręgosłupa poczułam coś więcej. Dotarło do mnie, że dokonała się w moim życiu ogromna zmiana i chcąc nie chcąc właśnie zostałam… konkubiną.
Kategoria: porady
Co zrobić, by mieć piękne i długie włosy?
Urodę mam raczej nienachalną, wzrost jakby nie patrzeć dość nikczemny, nogi krótkie, uda masywne, na szczęście wszystko to da się nadrobić. Na przykład nie najgorszym biustem oraz… włosami.
![]() |
| Babcia miała warkocz, mama miała warkocz… mam i ja! |
Wypraszam sobie, czyli dylematy gospodyni imprezy
Z przykrością zauważam, że z każdym rokiem mojego życia staję się co raz bardziej aspołeczna. Nie zrozumcie mnie źle: generalnie lubię (niektórych) ludzi i nie wyobrażam sobie świata bez nich, ale niektóre zasady życia społecznego i funkcjonowania w grupie przerastają mnie na tyle, że często mam ochotę zamknąć się w domu. Sama. Na miesiąc. Okazuje się, że największy problem mam chyba z imprezami. O ile chodzenie do klubów ostatnimi czasy w ogóle przestało mnie kręcić, a na pójście do pubu ciężko nieraz znaleźć czas, pieniądze i towarzystwo, to już tradycja domówek trzyma się całkiem nieźle, od czasów gimnazjalnych mniej więcej na tym samym poziomie i z taką samą częstotliwością. Problem jest tylko z intensywnością. Bo wiecie… Mi po prostu bardzo wcześnie chce się spać.



