Krążą pogłoski, że ludziom i Internautom najbardziej podoba się to, co już znają. Ale ludzie jedno, Internauci drugie, a Klucha jak zwykle trzecie. Pamiętam jak pół roku temu zupełnie przypadkiem trafiłam na bloga Wyrwane z Kontekstu. Pierwszą rzeczą, która ukazała się moim oczom był tekst 50 przypadkowych faktów o mnie. W pierwszym odruchu prychnęłam z pogardą i chciałam uciekać, bo co-mnie-to. Jednak nie wiedzieć czemu zostałam, przeczytałam, zachwyciłam się i przysięgłam, że też kiedyś sprawię sobie taki prezent na jakiś jubileusz bloga.
Tak, kochani. Jesteśmy razem już rok. Czas więc poznać się bliżej.
Kategoria: lenistwo
Dlaczego Klucha nie zostanie Waszym prezydentem?
![]() |
Pozwoliłam sobie pożyczyć Fiołeczka od Sztucznych Fiołków, bo nic lepiej nie oddaje mojego stanu emocjonalnego przed niedzielnymi wyborami. |
Ugh, wybory. Taki aktualny temat, że prawdopodobnie każdy polski bloger powinien dorzucić swoje trzy grosze. Aktualnie nie mam siły ani nastroju na dogłębną analizę programów poszczególnych kandydatów; nie zamierzam też dzielić się z Wami swoimi preferencjami wyborczymi, co by nie mieszać Wam w głowach, gdyż ja w swojej mam wystarczająco namieszane. Za to zdradzę Wam pewien sekret…
Podrap po pleckach, czyli dlaczego bycie kotem jest fajne, ale nie pomoże Ci w znalezieniu pracy
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że zupełnie nie jestem typem kociary. Ba, w ogóle ze zwierzętami nie łączą mnie szczególnie bliskie relacje. Ostatnie moje własne zwierzątko pożegnałam jakoś w piątej klasie podstawówki (RIP Kuleczka, chomik wielkości sporej świnki morskiej, który lubił sobie spieprzyć z klatki i pomieszkać parę dni pod podłogą, a do tego wszystkiego osiwiał i tyle go było); jakiejś 1/5 zwierząt się boję, 2/5 się brzydzę, a pozostałe raczej średnio komponowałyby się w kawalerce. Zdecydowanie bardziej od zwierzaków wolę dzieci i tego się będę trzymać.