Piosenki, które bolą

Do muzyki mam dość szczególny stosunek. W pierwszym odruchu chciałam napisać, że słucham praktycznie wszystkiego, jednak choć dawno już wyrosłam z tego wieku, kiedy ma się jeden ulubiony gatunek muzyczny, który uważa się za jedyny słuszny, byłoby to rażące nadużycie. Nie, nie słucham wszystkiego. Słucham bardzo wielu różnych rzeczy, bardzo różne rzeczy śpiewam, ale nie, nie, nie, po stokroć nie. Nie słucham wszystkiego, bo przecież w muzycznym świecie po równo jest drogocennych błyskotek i śmierdzącego gówna. No i jest też gówno opakowane w błyskotki, a to poznacie dopiero jak bliżej się przyjrzycie. Tylko uważajcie, żeby nie umoczyć noska.

Czytaj dalej

Wszyscy jesteśmy m a s o c h i s t a m i

Masochistic Piñata. 
Mnie śmieszy.

Scenka rodzajowa:

Stoimy z Sympatycznym w korytarzu mego rodzinnego domu, szykujemy się do wyjścia. Właściwie to już wychodzimy, bo właśnie zakładamy buty. Zerkam na niego z ukosa, kontroluję czy już. Już. To znaczy niby już, bo niby gotowy, ale jakoś tak patrzy na mnie spode łba jakbym mu dała szlaban na Ligę Mistrzów.

Czytaj dalej