Niezbyt często zdarza mi się pisać z myślą o konkretnej osobie czy grupie osób, równie rzadko mam też ochotę nieść kaganek oświaty, a nawet jeśli, jest to raczej kaganek nieco przykurzony i zeżarty przez rdzę ironii i czarnego humoru. W głowie jednak od paru dni siedzi mi myśl o wszystkich piętnasto- i szesnastoletnich ludziach, którym w poniedziałek przyjdzie mierzyć się z radosną twórczością CKE, pośród których będzie także moja młodsza siostra.
Nieważne jednak czy czeka Cię egzamin gimnazjalny, matura, kolokwium, prawo jazdy czy certyfikat językowy… Poniższe porady są uniwersalne i testowane przez lata na mojej własnej skórze. Zaufaj mi, trochę się tych egzaminów zdawało (niektóre nawet więcej niż raz), więc wiem co mówię.
Kategoria: liceum
Mężczyznom (nie) mojego życia
Choć dzisiejszy dzień występuje raczej pod nazwą Dnia Chłopaka, a i tekst ten wypadałoby raczej zadedykować chłopakom czy wręcz chłopcom mojego życia, to jednak mężczyźni w tytule większe mają szanse na przyciągnięcie tu skromnego grona czytelników niż jakieś chłystki z dziewiczym wąsem.
Tak więc niech sobie ci mężczyźni w tytule zostaną, a o co tu się rozchodzi, opowiem Wam już za chwilę.