Dlaczego Klucha nie zostanie Waszym prezydentem?

Pozwoliłam sobie pożyczyć Fiołeczka od Sztucznych Fiołków,
bo nic lepiej nie oddaje mojego stanu emocjonalnego
przed niedzielnymi wyborami.
Ugh, wybory. Taki aktualny temat, że prawdopodobnie każdy polski bloger powinien dorzucić swoje trzy grosze. Aktualnie nie mam siły ani nastroju na dogłębną analizę programów poszczególnych kandydatów; nie zamierzam też dzielić się z Wami swoimi preferencjami wyborczymi, co by nie mieszać Wam w głowach, gdyż ja w swojej mam wystarczająco namieszane. Za to zdradzę Wam pewien sekret…

Czytaj dalej

Najbardziej Różowa Wędkarka Świata i garść majówkowych wspomnień

Majówka to taki śmieszny moment w roku; jeden z tych, na którego spędzenie można mieć miliard pomysłów, a i tak zazwyczaj kończy się na suto zakrapianym grillu. Nie ma się co dziwić, zwłaszcza, że majówkowe promocje są bardzo hojne jeśli chodzi o cztero-, sześcio- i ośmiopaki piwa i kiełbasy, a nieco mniej hojne, gdyby na przykład naszła Cię chęć na wyjście do teatru. Ja z majówkowego szaleństwa (jak i z każdego innego) lubię się trochę ponabijać, jednak starouczniowskim zwyczajem szczerze doceniam każdy dłuższy weekend i wolny piąteczek. Bo dlaczegóż by nie?

Czytaj dalej

Prosty przepis na Kluchę Zadowoloną częściowo pisany wierszem

No dobra, przepis nie do końca pisany wierszem, ale co nieco będzie się rymować. 
Powiem nieskromnie: Klucha to naprawdę nietrudne i niedrogie w utrzymaniu stworzenie. Nie stawia raczej wygórowanych żądań, nie ma zbyt wielkich wymagań sprzętowych i nie potrzebuje wyjątkowo wykwintnego pożywienia. Ze wszystkich przyjaciół człowieka Klucha to najlepszy wybór jeśli zależy Ci na sympatycznym towarzystwie, skrojonym na miarę dowcipie i ciepłym ciałku, do którego zawsze można się przytulić.

Czytaj dalej